środa, 11 lutego 2009

Nocne wolne myśli 1

"Myślę sobie człowiek: to niezdrowe tak przestawiać dobę, nieważne i tak to robię". Wers ten i późna godzina na zegarku przywiodła mi na myśl zawiązanie serii postów na blogu, które powstawać będą wskutek mojej insomnii. Rozważania te zapewne odbiegać będą często od tematów czysto muzycznych w różne inne zakątki mojego życia, przed czym przestrzegam.

Na wspólnej nuda, w kółko tylko Zięba i Dykiel od Pura. No dobra, zacznijmy już na poważnie. Choć w zasadzie nie do końca. Wokół tyle jest rzeczy zabawnych, że szkoda byłoby się z tego nie korzystać. Pierwszym na to przykładem (co wcale nie oznacza, że po raz pierwszy) są chłopaki z Firmy. Do nowej płyty niezmiennie boskiego Romana nakręcono klip. W okolicach 14 sekundy pokazuje nam się zlepek liter, który wymyka się próbie komentaŻa.

Skoro przy klipach jesteśmy, nie możemy nie wspomnieć o video promującym nową płytę Rycha. Ten "teledysk" przebił nawet kino akcji w wykonaniu Eldo w "Nie pytaj o nią", a nie sądziłem, że komuś się to uda. Jak się okazuje - dla polskich raperów nie ma rzeczy niemożliwych. Bardziej profesjonalne klipy kręci już Waszka G (wg niektórych źródeł czyt. Waszka dżi). Nowy kawałek inowrocławianina wprawdzie nie promuje żadnego z legalnych wydawnictw, ale nie odstaje od w/w. Mistrzowski storytelling o roboczym tytule "Biedacy" możecie posłuchać pod tym adresem. Ludzie ludziska!

Jesteśmy po krótkim przelocie po YouTube. O beef'ach nie mam zamiaru pisać, bo też głupota nie wymaga reklamy. Dlatego pomijamy temat pojedynków Soulja Boya z Bow Wow'em, Masseya z Młodziakiem, a nawet Ricka Rossa z Fiftym.

Mnie niestety ogarnęła druga z najczęściej dopadających chorób (po leniu oczywiście) czyli brak środków. Pomijając już fakt, że są ferie i zbliżają się 2 koncerty, to nie znajdzie się także na absolutne minimum socjalne, czyli zestaw kebab + piwo. Mam nadzieję zmienić ten stan do czasu wydania nowych płyt Ortegi i UGK, bo na Duże Rzeczy przyjdzie nam jeszcze poczekać, co jest informacją pewną, bo u źródła. Aha no i może uda się znaleźć w szczęśliwej dwusetce posiadaczy płyty Mardi Gras, ale na to jakiejś wielkiej sraki nie mam.

Na koniec klasycznie - płyty na odsłuchu. Trochę g-funkowo bywało ostatnio.

Kurupt - Kuruption
Snoop Dogg - Doggystyle
Snoop Dogg - Tha Blue carpet Treatment
Dr. Dre - 2001
Dr. Dre - Chronic
2cztery7 - Spaleni innym słońcem
2cztery7 & Dj Morowy - West Side Warsaw Mixtape
Bleiz - Grill-Funk
Maxwell - Now
Talib Kweli & Hi-Tek - Reflection Eternal
Talib Kweli - The beautiful struggle
The Roots - Illadelph halflife
The Roots - Phrenology
J Dilla - Donuts
J Dilla - The Shining
Termanology - Political as usual
Termanology - If heaven was a mile away (A tribute to J Dilla)
The Foreign Exchange - Connected
Common - Be
Granite State - The breaking point
Bonny Larmes - Crazy Adventures of Bonny Larmes
Statik Selektah - Stick 2 the Script
Dj Wich - The Golden Touch
Rasmentalism - Dobra muzyka, ładne życie
Tede - Trzy ha
Trzeci Wymiar - Inni niż wszyscy
Jimson - Gorączka w parku igieł
Zeus - Co nie ma sobie równych
Hocus Pocus - 54 Places
Estelle - Shine
UGK - Underground Kingz

Numer na nocne rozważania: Talib Kweli & Hi-Tek - Eternalists

Do usłyszenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz