wtorek, 10 lutego 2009

Rocznica śmierci J Dilli


Na ekrany kin trafił niedawno film o życiu zmarłego rapera Notoriousa B.I.G., parę dni temu obchodziliśmy rocznicę śmierci Big Punishera, jednak konsekwentnie minimalizując liczbę postów na moim blogu nie mogę dziś ominąć wieści o trzecim roku od odejścia legendarnego J Dilli.
Wskutek licznych powikłań związanych z niewydolnością nerek pożegnaliśmy równo 3 lata temu urodzonego w Detroit producenta i rapera. Członka Slum Village, producenckiego Ummah, znanego z dokonań solowych (głównie Donuts i The Shining) oraz udziału w projektach, które dziś uznawane są największe klasyki - Beats, Rhymes & Life ATCQ, Like Water for Chocolate Commona, Stakes is High De la Soul czy Mama's Gun Eryki Badu.
Jego charakterystyczne brzmienie wciąż żyje w głośnikach fanów, którzy coraz bardziej doceniają dokonania Jay'a Dee oraz w bitmaszynach producentów na całym świecie, dla których James Yancey jest niedoścignionym wzorem i inspiracją.

Wiele było utworów poświęconych pamięci J Dilli, ja wybrałem do odsłuchania ten, który najczęściej gościł w moich playlistach.

The Roots - Can't stop this

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz