poniedziałek, 22 czerwca 2009

Nocne wolne myśli 5

Witam ponownie w nocy, dziś będzie krótko, bez gimbusowskich fotek nowych ciuchów czy płyt. Te w natłoku nowości przybywają wolniej, wybierane są jednak nadzwyczaj starannie.

Pół godziny temu dowiedziałem się, że wyleciałem ze studiów. Nieco dziwne, wszak dopiero czerwiec. Ostatecznie jednak porażka jest o tyle mniej bolesna, że jest to pierwszy rok i to w dodatku na kierunku niekoniecznie trafionym. Tak naprawdę to wszystkie moje działania podporządkowane są jednak teraz wczasom! Załatwianie wypoczynku dla Kartelu, później zarobek, a po drodze...? No właśnie! Otóż wiecznie bierny muzycznie Dyniowski zabrał się wreszcie za coś, co naprawdę jest bliższe ukochanym dźwiękom niż jakiekolwiek recenzje, wywiady czy rankingi. Co to jest? Zdradzić jeszcze dzisiaj nie mogę, gdyż jest to niespodzianka szykowana głównie dla najbliższych przyjaciół, która zresztą będzie z nimi ściśle powiązana, a wierzę, że mimo wszystko niektórzy z nich czytują choćby raz na jakiś czas tego oto bloga. Kampania promocyjna tego przedsięwzięcia już ruszyła! Wkrótce i na łamach tego miejsca powinny ukazać się jakieś informacje na temat tego tajemniczego projektu. Dodam tylko, że jest przy tym świetna zabawa, która jednak pochłania sporo mojego czasu. Czekajcie cierpliwie!

Za nami, jak wszyscy wiemy (niech mnie, ale teraz wyjątkowo jestem pewien, że 'wszyscy' nie jest nadużyciem) premiera "Powrócifszy". Po albumie oczekiwałem naprawdę wiele. I nie zawiodłem się. Podobnie zresztą jak na koncercie, na którym byłem 4 dni później. O wrażeniach miałem zamiar podzielić się w artykule, który planowałem napisać z myślą o podsumowaniu pierwszego półrocza pod względem koncertów, na których dane mi było się znaleźć. Ze względu jednak na to, że uzbierało się ich bodajże 5, najprawdopodobniej odłożę to na koniec grudnia. Powiem tylko tyle, że momentami był prawdziwy ogień! Trudno to wyrazić słowami. Po prostu wpadajcie na koncerty WFD i skaczcie jak najwyżej! A potem róbcie sobie fotki z Setką ;) Nie będzie rankingu koncertów, pojawi się za to druga część luźnego podsumowania gorącego okresu letniego, czyli płyt wydanych w czerwcu, a także kolejna odsłona "dlaczego warto czekać na...". Tym razem będzie nieco inaczej, ale o wszystkim dowiecie się czytając na dniach nowy art. A o Ortedze cisza celowo. Oni tutaj jeszcze wrócą.

Zakładając w grudniu tego bloga nie wiedziałem zbytnio czego się spodziewać. Czytuję regularnie blogi, które niestety (sądząc po ilości komentarzy) nie mają zbyt wielu odsłon, dlatego też byłem pełen obaw co do tego, czy nie będę pisał sam dla siebie. Nie wyznaczałem sobie czasu na "rozkręcenie interesu", ale wiadome było, że ewentualne zainteresowanie może trochę potrwać i dziś mogę w zasadzie powiedzieć, że potrwało krócej niż się spodziewałem. Propsy i polecanie tego bloga przez parę już osób to naprawdę miłe. Cieszy, że praca i czas, które człowiek w to wkłada nie idą na marne. Bo mimo, że traktuję to czysto zajawkowo, to jednak staram się robić nieźle. Przestanę pisać, gdy będę czuć, że robię to dla zasady. Aktualizowanie rzadziej, ale za to z dłuższymi tekstami - to chyba optymalne dla mnie rozwiązanie. Ja propsować innych nie zamierzam, nie jestem żadnym autorytetem, z którego zdaniem warto się liczyć. Ci, których wkład w pisanie doceniam, wiedzą o tym, gdy komentuję im posty (tak Lite, Twój wkład też doceniam, mimo że chyba czujesz hejting z mojej strony).

Po dłuższej przerwie spowodowanej kilkoma problemami wraca Magazyn HipHop. Okładka numeru #61 już za parę dni w internecie. Myślę, że zawartość zrekompensuje czekanie. L.U.C., Rasmentalism & Wena, Trzeci Wymiar i naprawdę wielu innych. Nie zabraknie i materiałów nadesłanych przeze mnie - będzie wywiad i pierwsza w biografia. Czekajcie!

Miało być krótko, ale się nie udało ;) Na koniec napiszę to, co już zostało tu przeze mnie wspominane: sprawdzajcie Słonia! Szkoda jedynie, że "Intro" jest najlepsze, hehe. Wspomniane dobre słowa o tym blogu nie zostaną zaprzepaszczone, więc sprawdzajcie ciągle nowe teksty! Pozdrawiam.

Numer na nocne przesiadywanie: Słoń - Intro

Na odsłuchu m.in.

3H - Nastukafszy
A Tribe Called Quest - Midnight Marauders
A Tribe Called Quest - The Love Movement
Borixon & Kajman - Semtex
Dj Quik & Kurupt - Blakqout
Fabuła - Dzieło sztuki
Foesum - The Foefathers
Ill Bill - The Hour of Reprisal
J Dilla - Jay Stay Paid
Jamal - Rewolucje
Jamal - Urban Discotheque
Jedi Mind Tricks - Legacy of blood
Marco Polo & Torae - Double Barrel
Mos Def - The Ecstatic
Notorious B.I.G. - Life after death
Ortega Cartel - Lavorama
OutKast - Aquemini
OutKast - ATLiens
Papoose - Internationally Known
Pezet - Muzyka Emocjonalna
Proceente & Dj Abdool - Toast mixtape
Prodigy - Invaders must die
Q-tip - The rennesaince
Słoń - Chore melodie
Tha Dogg Pound - Dogg Food
The Alchemist - 1st Infantry
The Alchemist - The Cookbook
The Alchemist - Rappers Best Friend
Warszafski Deszcz - Powrócifszy
West Side Connection - Bow Down

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz