poniedziałek, 8 czerwca 2009

Nie pal Jana, idź na koncert!



"-ja pierdolę, będzie jan palony, kurwa jan palony jak nic. przecież nie mamy biletów na koncert.
- o kurwa, a da się coś z tym zrobić jeszcze?
- czekaj, masz gdzieś numer do dyniowskiego?
- mam, pod "Pan Dyniowski"
- to zajebiście, dzwoń!
- siemasz dynio, dostanę jeszcze bilety do MegaClubu?
- no proste, są jeszcze ostatnie sztuki w budce z kebabami!
- to zajeboza, weźmiemy 2 na ostro i wbijamy"

I TY NIE PAL JANA I WBIJAJ NA KONCERT!

1 komentarz:

  1. widzę, że troszku podjebałeś patent ode mnie? hehehe. Pan Dyniowski :D

    wypad na koncert WFD oczywiście polecam - skoro na mini-koncercie było zajebiście, to jak musi być na maxi?

    a ten adres, co Tede pod koniec wymienił, zaraz wystukam w wyszukiwarce, hahaha.

    OdpowiedzUsuń