wtorek, 3 marca 2009

Nocne wolne myśli 2

No matter what we fyace
we must face the moment of truth baybe

Te wersy ze względu na długotrwałe próby zaliczenia egzaminu z matematyki i tym samym całej sesji towarzyszyły mi w ostatnim czasie baaardzo często. Ich częstotliwość zwiększała się dodatkowo w dniach kolejnych terminów. Dziś mogę z dumą powiedzieć, że cały koszmar z tym związany mam już za sobą! Powraca moje olewcze podejście do obowiązków, zadowolenie dziewczyny z powodu znalezienia dla niej wreszcie trochę czasu, powracają też notki na blogu!

Jest pierwsza, choć napisana już jakiś czas temu, recka. Wrzucam w net, zobaczę co się będzie działo. Jaca się domagał, niech testuje. Przez niejako kompromitację w konkursie Lite'a na reckę Grammatika, parę osób mogło mnie też w tej dziedzinie skreślić, więc niech też się wypowiedzą.

2 dni po premierze zagadał kumpel mający dostęp do mojego lasta i pisze: "nie wierzę, że dalej nie sprawdziłeś Adama". Wtedy zorientowałem się, że kompletnie nie czekam na tą płytę. Pobrałem (będę się w piekle smażyć za to) i odsłuchałem bez wczuty. Do O.S.T.R.'a mam podobne podejście jak do paru innych dinozaurów sceny, jak np. do Eldo. Mogliby zrobić sobie przerwę i stworzyć coś, za czym wszyscy by tęsknili. Po odsłuchaniu "O.C.B." zrozumiałem jedno. U Łodzianina taka rozłąka z rapem nie jest możliwa z jednej prostej przyczyny: ten człowiek po prostu kocha muzykę każdą częścią ciała! Widzę, jak się tym para. Nie korzysta z tego, że zdobył rzeszę fanów, którzy bez względu na zawartość, płytę kupią w ciemno i jako jeden z nielicznych zarobi na tym pieniądze. On po prostu robi to z miłości. Pokazując w klipie swoich przyjaciół i rodzinę udowadnia, że to, co robi jest po prostu najprawdziwsze. I choć faktycznie możemy narzekać na świeżość materiału, to jego poziom, a zwłaszcza warstwa muzyczna naprawdę jest na poziomie, który w Polsce nie reprezentuje chyba nikt oprócz patr00. Świadomie pomijam Returnersów, którzy na piedestał nie mogą wbić się dwoma płytami, na których w dodatku bliźniaczość podkładów jest nadzwyczaj dziwnie często zauważalna przez fanów. Mówią "Ev średnio pojechał..." A ja się jaram! To jeden z bardziej wyrazistych numerów płyty. Choć faktycznie chyba nic nie przebije "Cultivation" z Keithem Murrayem, gdzie świetną zwortkę dał nawet Kochan! Nie chcę i wręcz nie mogę robić z tego recenzji, gdyż na razie dość powierzchownie zapoznałem się z materiałem, a poza tym post ma trochę inny cel.

Nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić jak wiele osób odwiedza tego bloga, ale dla tych, którzy czytają, mam parę ciekawych informacji.

Finker, O.S.T.R., Proceente, Reno, Spinache, Mielzky. To tylko część gości, którzy zagoszczą na najnowszej i jednocześnie najprawdopodobniej ostatniej płycie Ortegi Cartel. Premiera zapowiadana na wiosnę została potwierdzona. Wkrótce zapowiedź.

Po wywiadzie z Biszem, którego efekty możecie przeczytać w najnowszym, 59. numerze Magazynu HipHop udało mi się przeprowadzić kolejne 3 rozmowy. Postanowiłem odkrywać karty powoli. Pierwszym z moich rozmówców był Tomiko, warszawski undergroundowy raper, który przygotowuje się do wydania swojej pierwszej legalnej płyty zatytułowanej "Świadomość". Zapewniam, że zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami marketingu, kolejne odkrywane postacie wydają się być ciekawszymi muzykami i rozmówcami :) Czekajcie, już niedługo kolejne zapowiedzi.

Moje nocne rozważania pora kończyć. Osobiście wolę Termanology'ego od jutrzejszych laborek z termodynamiki. Stay tuned.

Numer na nocne przesiadywania:

Slum Village - Giant

Na odsłuchu m.in.

Madlib - Beat Konducta vol. 1-2
Statik Selektah - Stick 2 The Script
Jake One - White Van Music
Grandmaster Flesh - The Bridge
Slick Rick - The Great Adventures of Slick Rick
Notorious B.I.G. - Ready to die
Jeru the Damaja - The sun rises in the east
Group Home - Livin' proof
Artifacts - Between rock and a hard place
Lords of the underground - Here comes the lords
Lords of the underground - Keepers of the funk
Lords of the underground - Ressurection
Lords of the underground - Lords of the underground
Chubb Rock - The One
Classified - Hitch Hikin Music
Mardi Gras - Podaj dalej
O.S.T.R. - O.C.B.
Białas - H8M3 mixtape
Ten Typ Mes - Alkopoligamia
Bisz-Kosa - Zimy Ep
Emil Blef - Billing
Ayo - Joyful
Ayo - Gravity at last

1 komentarz:

  1. troche mnie muzycznie znasz. na forach by napisali ze jestem "psychofanem". jak dla mnie moglby wydawac plyte co miesiac.

    nie dosc ze gosc ma poglady podobe do moich, to jeszcze zajebscie nawija, robi beaty na swiatowym poziomie i jest w 100% autentyczny, bo to jest wyczuwalne. I love this shit.

    "Nie kazdy producent to od razu J dilla" :)

    OdpowiedzUsuń